Tytuł sztuki „Sprzedawca życzeń” nie jest metaforą. Bohater monodramu naprawdę chce uszczęśliwić ludzi pisząc dla nich życzenia z różnych okazji oraz inne drobne utwory, które według niego mogą nieść człowiekowi nadzieję czy nawet zwyczajne chwile wytchnienia. W swoich wysiłkach jest czasem śmieszny, czasem tragiczny ale zawsze uczciwy, bo ta jego potrzeba pisania wynika z autentycznej pasji i z wiary, że ludzie potrzebują życzeń. Jak wielu naiwnie wierzących w siłę słowa nasz bohater ponosi porażkę. Ale czy to, że mimo trudności dochował wierności swojej pasji nie jest jego zwycięstwem? Akcja monodramu może dziać się wszędzie i o każdym czasie. Bo wysiłki ludzi pióra, niezależnie od wielkości tego ostatniego, by uszczęśliwić ludzkość, na ogół prowadziły do samotności i niezrozumienia, od starożytności do czasów współczesnych.
Last modified: 2024-11-04