MOMOTARO
reż. Tomasz Karolak
OBSADA:
Marcel Borowiec, Marcin Kalisz, Anna Paruszyńska, Wojciech Sikora, Sandra Staniszewska, Izabela Warykiewicz, Krzysztof Wieszczek
TWÓRCY:
scenariusz i reżyseria: Tomasz Karolak i Jakub Przebindowski
muzyka i teksty piosenek: Jakub Przebindowski
scenografia i kostiumy: Joanna Wróbel – Biłko
asystent scenografa i kostiumologa: Aleksandra Starzyńska
układ scen walk: Wiesław Chmieliński
producent: Tomasz Karolak
produkcja: Iwona Aderek
koordynacja prac artystycznych: Marzena Wasyluk
„Momotaro” to spektakl powstały w oparciu o cztery starojapońskie baśnie. „Małpa i Wąż”, „Grota Bogini”, „Góra Fugi” oraz tytułowy „Momotaro” stały się inspiracją dla przedstawienia, które opowiada historię niezwykłych przygód dzielnego chłopca. Momotaro – bo takie imię nosi bohater – aby odczarować zaklęcie rzucone na rodziców przez złego demona Kudayasi, musi zdobyć cudowną wodę z Góry Fuji. Wyrusza więc w podróż pełną przygód i czyhających na niego niebezpieczeństw. W spektaklu wykorzystano elementy Teatru Cieni, origami oraz japońskiej kaligrafii. Widzowie podziwiać mogą wspaniałe akrobacje oparte na aikido. Twórcy w szczególny sposób potraktowali temat, łącząc swobodnie tradycję ze współczesnością. Scenografia oraz kostiumy sprzyjają poznaniu tradycji Japonii. Sztuka pełna jest dowcipnych piosenek, których w trakcie trwania przedstawienia uczą się widzowie.
— Po raz pierwszy zacząłem pracować nad motywami japońskich bajek dwadzieścia lat temu z moimi przyjaciółmi ze studiów – mówi Tomasz Karolak, dyrektor artystyczny i założyciel Teatru IMKA. — Wróciłem do tematu, kiedy zauważyłem zainteresowanie Japonią u mojej córki. Pewnie ma to związek z telewizją i japońskimi kreskówkami, ale zaowocowało poważnymi pytaniami. Dlatego w spektaklu nie zabraknie najważniejszych życiowych tematów. Na pierwszym miejscu jest szczęście: nie dane nigdy raz na zawsze — o które trzeba nieustannie walczyć.
Po spektaklu odbywają się warsztaty dla dzieci, które prowadzą instruktorzy ze szkoły SOTO – Dalekowschodniego Centrum Kulturalno-Sportowego. Najmłodsi widzowie uczą się składać orgiami i pisać swoje imię w sylabariuszu katakana.
— Bajki bywają lekceważone, ale my traktujemy ją jako totalny sprawdzian – tłumaczy Tomasz Karolak. — Przez wiele lat występowałem w bajkach i nauczyłem się, że dzieci są widzami najbardziej wymagającymi. Wystarczy kilka puszczonych zdań, motyw zagrany bez emocji i na widowni zaczyna się szelest papierków i rozmowy. Granie dla najmłodszych to największy aktorski egzamin.